
EROTYCZNA BIELIZNA FETYSZ – NIE TYLKO BDSM
LATEKS I WINYL – POZNAJ KILKA RÓŻNIC, KTÓRE UŁATWIĄ CI WYBÓR
Lateks jest najbardziej popularnym materiałem, z którego produkuje się bieliznę fetysz. Jest niesamowicie rozciągliwy i zapewnia idealne dopasowanie, układając się na ciele niczym druga skóra. Choć mocno opina i modeluje sylwetkę, w najmniejszym stopniu nie krępuje ruchów.
![]() |
![]() |
![]() |
Seksowne sukienki czy pończochy z lateksowe nie tylko wyglądają, ale i noszą się rewelacyjnie. Ponadto przez jego cienką warstwę nadal odczuwalny jest najlżejszy dotyk, zmiana temperatury czy ruch powietrza. Brzmi fantastycznie, prawda? Ma to wszystko jednak swoją cenę – tak specjalny materiał wymaga odpowiedniego traktowania. Aby nałożyć bieliznę lateksową, niezbędne jest zastosowanie specjalnych smarów na bazie silikonu albo talku, co ma na celu zminimalizowanie tarcia i ułatwienie ubierania się w nią. Najlepiej nałożyć cienką warstwę zarówno na nakładaną garderobę, jak również na ciało. Absolutnie nie należy się przy tym spieszyć z ubieraniem, a materiał należy rozciągać całymi dłońmi, nigdy samymi palcami. Lateks łatwo można uszkodzić długimi paznokciami czy biżuterią. Jednak nie ma co popadać w paranoję – wystarczy zachować ostrożność. Z lateksu robi się przecież choćby prezerwatywy czy rękawiczki, których nikt specjalnie nie oszczędza podczas użytkowania. Należy jednak pamiętać o tym, że destrukcyjny wpływ na lateks mają też oleje – zapomnijcie więc o wszelkiego rodzaju kremach, oliwkach do ciała czy masażu, oraz o lubrykantach na bazie oleju. Rozpuszczą Waszą bieliznę zostawiając Was nagie i niekoniecznie wesołe (chyba, że to już po kolejnym orgazmie – wtedy pieprzyć to, kupi się nowe...).
Zdejmowanie lateksowej bielizny jest już dużo prostsze, ale zapomnijcie o tym, że ciśnięta na krzesło, poczeka na czyszczenie. Jeśli nie zadbacie o nią od razu po zdjęciu, sklei się. Czyszczenie nie jest specjalnie skomplikowane, ale pralka czy suszarka bębnowa raczej nie wchodzi w grę – chyba, że chcecie mieć sexy ubranka dla lalek. Stosuje się wyłącznie pranie ręczne z użyciem przeznaczonych do tego środków do pielęgnacji – po wszystkim wystarczy strzepnąć wodę, a po wyschnięciu nie zapomnieć o talku.
![]() |
![]() |
![]() |
Warto również pamiętać, że lateks sam w sobie nie błyszczy – po zakupie jest matowy i wygląda jak zwykła guma. Dla osiągnięcia lśnienia widocznego na zdjęciach, niezbędne jest użycie specjalnych nabłyszczaczy. Pomimo pewnych niedogodności, umiejętnie pielęgnowany posłuży latami, przyspieszając bicie serca i dbając o prawidłowy przepływ krwi do właściwych miejsc.
BIELIZNA Z WINYLU – ROZSĄDNY KOMPROMIS?
![]() |
![]() |
![]() |
Wszystko to można nakładać na nagie, czyste (chyba, że kogoś kręcą smrodki) ciało – nie ma konieczności stosowania specjalnych środków, jak talk czy silikon. Podobnie jest z nabłyszczaniem – winyl już na dzień dobry wspaniale połyskuje. Wystarczy więc ten blask utrzymać, stosując odpowiednie preparaty do pielęgnacji. Winyl jest także łatwiejszy w utrzymaniu, jego czyszczenie nie nastręcza trudności. Podobnie jak w przypadku lateksu, zalecane jest pranie i suszenie ręczne. Odpada też żelazko – perfekcyjne panie domu mogą czuć pewien niedosyt, a pozostałe będą miały więcej czasu na przyjemności. A tych, w winylowych fatałaszkach, nie powinno im zabraknąć.
SEKSOWNY WETLOOK – LŚNIENIE, KTÓRE WODZI NA POKUSZENIE
![]() |
![]() |
![]() |
Znasz już subtelne różnice pomiędzy materiałami, z których powstaje wyuzdana bielizna fetysz: każdy z nich ma swoje mocne strony i pewne ograniczenia. Jak to mówią, diabeł tkwi w szczegółach – a to, w czym siedzieć będzie diablica, zależy już wyłącznie od tego, na którą bieliznę się zdecydujesz.