Informacja o cookies
Klikając “Zgoda” akceptujesz politykę plików cookie niezbędnych do realizacji usług. Więcej informacji o cookie w polityce prywatności.
Zgoda
Ustawienia
📞 Zapraszamy do składania zamówień telefonicznych od poniedziałku do piątku w godz. 9:00-13:00
Wibratory rotacyjne, posuwiste oraz posuwisto-rotacyjne zapewniają ogrom niesamowitych doznań, których nie sposób pomylić z niczym innym. Jakie są ich zalety w porównaniu z tradycyjnymi wibratorami? Czy sprawdzą się jako pierwszy tego typu gadżet?
Wydawać by się mogło, że sprawa jest prosta: wibrator to wibrator, tyle. Niestety – a może i "stety" – tak prosto nie jest. Pamiętacie „Było sobie życie”? Wyobraźcie sobie tego gościa z siwą brodą, który – dla odmiany – wyciąga z jej zakamarków wibrator i zaczyna snuć swą opowieść... Kiedyś do szczęścia i fajnego orgazmu wystarczyło dildo. Potem, żeby ułatwić sobie i innym życie – ktoś wpadł na genialny pomysł i do środka wpakował silnik generujący wibracje. Dzięki temu, aby osiągnąć rozkosz, nie trzeba było już naśladować ruchów frykcyjnych i ręce mogły zająć się czymś przyjemniejszym. Wkrótce pojawiły się też mini wibratory – a te z kolei stały się inspiracją do stworzenia jajeczek wibrujących.
No dobra, wcale tak nie było. Pierwszy wibrator powstał, aby leczyć kobiety z histerii – ale załóżmy, że stary z brodą wie lepiej. Wspólnym mianownikiem wymienionych powyżej wibratorów jest mechanizm wyzwalania rozkoszy: wibracje. Ich zalety odkryły już nasze matki i babcie – i to za czasów PRL-u! Pierwsze pralki automatyczne podczas wirowania wpadały bowiem w takie wibracje, że zaczynały przemieszczać się po podłodze. Najprostszym patentem było więc na nie usiąść i w ten sposób dociążyć (jaki kraj, takie rodeo...), co wielokrotnie kończyło się odjazdem - ale nie pralki, lecz siedzącej na niej kobiety.
Wibratory rotacyjne i posuwiste to już nie cebulowe rodeo, tylko całkiem niezła jazda. Zamontowane w nich silniczki obracają końcówką wibratora, zapewniając nowy wymiar stymulacji (rotacyjne) albo – wybaczcie porównanie – działają na wzór udaru w wiertarce: wykonują ruch góra-dół (posuwiste), czyli naśladują naturalne pchnięcia penisa. W niektórych z nich połączono nawet rotacyjny ruch główki z pchnięciami, czego efektem jest znana powieść „W 80 sekund dookoła orgazmu” (napisała ją Julia Vierna – albo mi się coś pokręciło...).
Gdyby handlowano nimi na dzielnicy, odpowiedź byłaby prosta: mordeczko, dla każdego! Zapomnij o złotych radach w stylu „na pierwszy wibrator najlepiej kup coś małego i delikatnego” lub „lepiej zacząć od dildo”. Każda kobieta jest inna, każdą kręci co innego. Jedna lubi delikatny i romantyczny seks, druga dojdzie tylko w pozycji od tyłu, z pośladkami czerwonymi od klapsów i jego dłonią zaciśniętą mocno na włosach, tuż przy samej skórze. Zaufajcie więc sobie i wybierzcie wibrator adekwatny do Waszego apetytu i doświadczenia.
Jeżeli ma to być Wasz pierwszy mechaniczny przyjaciel – dobrze sprawdzi się model z kilkoma stopniami oddawania mocy (jeśli potrzebujesz więcej informacji, zachęcamy do przeczytania tekstu na co zwrócić uwgę przy zakupie wibratora). Mocniejsze modele, którymi w wolnym czasie można skuwać płytki w łazience, zostawcie sobie na później. Zastępowanie dildo wibratorem ma się mniej więcej tak, jak próba zastąpienia Yamahy R6 - rowerem. Jeżeli natomiast szukacie kolejnego czasoumilacza do Waszej kolekcji – co tu dużo gadać: same wiecie najlepiej, czego Wam trzeba. Zarówno wśród wibratorów rotacyjnych, jak i tych posuwistych, z pewnością znajdziecie modele, które zadbają o Waszą przyjemność w totalnie nowy sposób. Kto wie, może to będzie miłość od pierwszego włożenia? Tylko nie zapomnijcie o użyciu lubrykantu na bazie wody, a po skończonej zabawie dobrze jest jak najszybciej wyczyścić zabawkę, co pomoże Wam długo i bezpiecznie się nią cieszyć.
Pewnie się zastanawiacie, czy warto po niego sięgnąć – zwłaszcza, jeżeli macie już jakieś gadżety pochowane przed wścibskim wzrokiem na dnie szuflady. Proponuję, byście spróbowały odpowiedzieć na poniższe pytania:
Spokojnie, nie ma tutaj złych odpowiedzi. Od siebie mogę dodać jeszcze, że wibratory posuwiste, rotacyjne, bądź też posuwisto-rotacyjne, dostarczają najlepszej stymulacji, najbardziej zbliżonej do naturalnych wzorców – z tą jednakże różnicą, że nigdy nie kończą przed czasem, nie śmierdzą inną kobietą, nie pierdzą w trakcie i nie odwrócą się, gdy Ty będziesz miała ochotę na więcej. Sprawdzą się lepiej niż wyśmienicie! Zarówno w roli pierwszoplanowej, jak również dopełnią igraszki z partnerem burząc rutynę i dostarczając sporą dawkę nowych emocji do Waszej intymnej relacji. Pozostaje jeszcze ostatni argument: a niby dlaczego miałabyś sobie odmawiać przyjemności – bo chyba nie ze względu na kalorie?