Wielu z nas słyszało ten termin co najmniej raz w życiu...

Wielu z nas słyszało ten termin co najmniej raz w życiu...
20-04-2019

ale wciąż nie jesteśmy w stanie dokładnie wyjaśnić, co to jest. I mimo, że niemal każdy z nas to robi, niewielu ma świadomość, że właśnie tak to się nazywa. Petting to doskonały wstęp do seksu, ale też świetny zamiennik, kiedy z różnych względów nie możemy sobie pozwolić na penetrację. O co w takim razie chodzi?


Zwierzęce pieszczoty.
 

Petting faktycznie pochodzi od angielskiego słowa “pet” czyli zwierzak, i pierwotne znaczenie dotyczyło właśnie pieszczenia naszych zwierzaków. Teraz mianem tym określamy wszelkie czynności seksualne (poza seksem analnym, a w niektórych definicjach także oralnym) bez wprowadzenia penisa do pochwy, czyli taki rodzaj pieszczot, który ma nam zastąpić pełne współżycie. Aktywność ta jest szczególnie popularna wśród nastolatków, którzy mają przed sobą swój pierwszy raz.

Dotykanie, palcówka, minetka i co jeszcze?
 

Technicznie rzecz biorąc w zakresie tego, co wchodzi w skład pettingu ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Wszystko, co możemy zrobić partnerowi za pomocą rąk i ewentualnie języka zawiera się w pettingu.

Najczęstsze formy tego rodzaju przyjemności seksualnych to:

- palcówka (w tym temacie chyba wszystko jasne, pobudzamy palcami łechtaczkę, pochwę lub odbyt),

- handjob (czyli pocieranie penisa ręką),

stosunek udowy (penis znajduje się wówczas pomiędzy udami partnera/partnerki),

- stosunek między piersiowy (penis znajduje się pomiędzy piersiami partnerki),

- frot (wzajemne ocieranie się narządami płciowymi),

- minetka (pieszczenie językiem łechtaczki i pochwy),

- blowjob (pieszczenie językiem penisa),

- rimming (pieszczenie językiem odbytu).



Przyjemność bez wkładania.

Z uwagi na podobieństwo do gry wstępnej wielu facetom petting wydaje się niepełny i niedostatecznie satysfakcjonujący. Faktycznie, ta forma aktywności seksualnej cieszy się większą popularnością u kobiet z uwagi na to, że panie potrzebują więcej czasu aby się podniecić, rozbudzić namiętność. Takie pieszczony budują zaufanie, zbliżają partnerów do siebie, pozwalają na odkrywanie swojego ciała, ciała partnera i jego reakcji. Nie oznacza to jednak, że panowie są tutaj jakkolwiek poszkodowani. Pamiętajmy, że w kwestii dotykania mamy tutaj nieograniczone obszary do eksploracji i pobudzenia naszej wyobraźni – który facet nie zazna spełnienia mając możliwość pieszczenia swojej partnerki i perspektywę rewanżu? Posuwanie partnerki nie wydaje się więc być warunkiem niezbędnym do osiągnięcia satysfakcji.



Bez obaw o ciążę?
 

Niestety nie mamy stuprocentowej gwarancji uniknięcia niechcianej ciąży przy pettingu. Z uwagi na to, że nie dochodzi do penetracji zakłada się, że szansa na zapłodnienie jest w zasadzie żadna, ale należy pamiętać, że petting uprawiamy w celu osiągnięcia orgazmu, co u mężczyzn oznacza wytrysk. Z tego względu do ciąży nie dojdzie tylko wtedy, jeśli będziemy odpowiednio ostrożni i nie dopuścimy, aby facet skończył w pobliżu pochwy – wówczas sperma nie dostanie się do wnętrza dróg rodnych kobiety i dopiero wtedy możemy być pewni, że nie zostaniemy przedwcześnie rodzicami.



Jak zacząć?
 

Petting najogólniej stanowi rozbudowaną formę gry wstępnej, dlatego nie jest to sztuka dla wtajemniczonych. Rób to, co zwykle, ale pamiętaj, że nie będziecie uprawiać pełnego seksu, dlatego najważniejsze tutaj jest stopniowanie Waszych pieszczot. Bądź cierpliwy i powoli buduj napięcie, a na pewno oboje na tym skorzystacie.

Możesz zacząć od przelotnego dotyku stref erogennych partnera – takie działania, szczególnie z zaskoczenia, zawsze działają pobudzająco. W kolejnym kroku możesz szeptać do ucha i całować partnera, szczególnie w silnie erogennych miejscach, takich jak ucho, kark czy szyja. Konsekwentnie jednak omijaj miejsca intymne – nie chcemy za szybkiego finału. To jak z tańcem - zrób z tego zmysłową, powolną rumbę, a nie skocznego i szybkiego krakowiaka; prawda, że z taką wizualizacją łatwiej wyobrazić sobie, o co w tym chodzi?



Później…
 

Powoli, krok po kroku odkrywajcie i słuchajcie ciała swojego partnera. Obserwując jego reakcje podążaj za tym, co sprawia mu największą przyjemność. W końcu, kiedy uznacie, że jesteście już wystarczająco nakręceni – czas działa tu na Waszą korzyść, działa podniecająco i doprowadza do szaleństwa - zacznij pieścić miejsca intymne partnera.
 

Petting może być fantastyczną przygodą i przede wszystkim świetnym sposobem na lepsze poznanie Waszych ciał. Powinniście rozmawiać o tym, co lubicie i co Was kręci, ale praktyka jest zawsze przyjemniejszą formą nauki. Ponadto, dzięki zaangażowaniu Waszego partnera, możecie sami zaskoczyć się tym, co sprawia Wam przyjemność, a o czym dotychczas nie wiedzieliście. Może petting rozbudzi w Was te pierwotne, zwierzęce instynkty? A może już to zrobił?  :)

Powrót